Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 35
My mieliśmy jechać na przełomie czerwca/lipca ale ekipa nam się troszkę posypała więc jedziemy sami we wrześniu. Może to i lepiej bo nie będzie tak gorąco a z drugiej strony troszkę szkoda, że sami...
rozwiń
My mieliśmy jechać na przełomie czerwca/lipca ale ekipa nam się troszkę posypała więc jedziemy sami we wrześniu. Może to i lepiej bo nie będzie tak gorąco a z drugiej strony troszkę szkoda, że sami bo w naszym towarzystwie też są dzieci.
Zadzwoniła moja siostra z życzeniami.. miło mi się zrobiło na serduchu
A moja mama zrobiła mi niespodziankę i przyjechała po pracy :)
zobacz wątek