Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
Sbj - super! ;-)
Justa - świetnie! Moja miała taki wielki apatyt po powrocie z Turcji. A teraz chyba prze chorobę znowu masakra z jedzeniem. Wszytsko na siłę. Jedynie kaszkę wieczorną...
rozwiń
Sbj - super! ;-)
Justa - świetnie! Moja miała taki wielki apatyt po powrocie z Turcji. A teraz chyba prze chorobę znowu masakra z jedzeniem. Wszytsko na siłę. Jedynie kaszkę wieczorną chętnie zje. A teraz nawet obraziła się na te marne 150-180 ml mleka, które rano wypijała. Od 3 dni - odpycha butelkę i mówi NIE ;-). Także chyba nie będzie mleka rano.
Ale od dwóch dni ładnie śpi znowu. Prawie całą noc. Także choroba ustępuje.
U mnie z kolei jest w rozkwicie - kicham i prycham...brrr. Ale w pracy jestem, bo trzeba.
A Lenka od soboty nieźle nas zadziwia z drzemkami. Do tej pory kładliśmy ją ok 13 spać, nie było po niej wydać zmęczenia. Czasem miała problemy zaśnięciem itd. A od soboty sama biegnie do sypialni już o 11:30-12 i woła "aaa z kum kum" co znaczy że chce spać ze swoją żabką-przytulanką ;-). W sobotę i niedzielę tak ją położyłam, szybko zsnęła, ale spała max 30 min. bo cholerny atak kaszlu ją budził. Wczoraj poszła wcześnie spać, bo już o 19:45, właśnie dlatego że drzemka taka krótka była, spała ładnie. Obudziła się na wodę ok 4 i od razu zasnęła, potem o 6 zrobiła sobie przerwę półgodzinną. Ale wstała dopiero o 9 - taki mały śpioszek ;-)). I mąż mówi, że chciał ją dopiero o 13-14 położyć spać, no bo jak się tak wyspała, to gdzie jej będzie się chciało spać?! A tu Lenka o 12 mówi "aaa z kum kum" ;-). No i zasnęła. Tak jej się chyba spodobało samodzielne zasypianie ;-)
zobacz wątek