Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
u nas też tragedia ze spaniem. dzisiejsza popołudniowa drzemka zakończyła się ogromnym krzykiem przez sen... musiałam ją obudzić aby się uspokoiła... u nas 3 tak masakrycznie wychodzi...
a w...
rozwiń
u nas też tragedia ze spaniem. dzisiejsza popołudniowa drzemka zakończyła się ogromnym krzykiem przez sen... musiałam ją obudzić aby się uspokoiła... u nas 3 tak masakrycznie wychodzi...
a w nocy jak jej podawałam nurofen to się niem zakrztusiła... normalnie serce w gardle miałam bo kasłała przez dobre 5 minut i tak jakby się dusiła i chciała zwymiotować... i całą noc i tak popłakiwała...
My w październiku jedziemy do Hiszpanii - normalnie się doczekać nie mogę ;P
My Hani nie braliśmy na wesele ostatnio... wybawiłam się za wszystkie czasy...
zobacz wątek