Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36

Agus ja na Twoim miejscu to bym nie zdecydowała się jechać tym bardziej, że różnie się czujesz i czasem pobolewa Cię brzuch. Najlepiej porozmawiaj z lekarzem. trzymaj się ciepło

A my... rozwiń

Agus ja na Twoim miejscu to bym nie zdecydowała się jechać tym bardziej, że różnie się czujesz i czasem pobolewa Cię brzuch. Najlepiej porozmawiaj z lekarzem. trzymaj się ciepło

A my po wizycie w poradni immunologicznej ze względu na nawracającą opryszczkę i ciągłe zapalenie gardła. Apropo gardła, wczoraj Ola miała stan podgorączkowy a dzisiaj lekarka zajrzała jej do buzi i gardło znowu czerwone :(
W przychodni spędziłyśmy 4 godziny...bo lekarka kompletnie zapomniała o nas :/ Złapałam ją tzn portierka jak już po dyżurze uciekała do domu. Ale bardzo ładnie się zachowała bo przeprosiła i zawołała swoją asystentkę. Przeprowadziła wywiad, zleciła badania i na miejscu pobrali krew. Mam zadzwonić w piątek ustalić kolejną wizytę.
Dowiedziałam się skąd Ola ma krosti/uczulenie na rączkach. Wygląda to jak kilka malutkich kurzajek. Okazało się, że to też jest wirus który uaktywnia się przy osłabionym organizmie. Ostatnio rączki Oli zmarzły na spacerku i pojawiło się więcej tych krostek.
Rozpisałam się jak zwykle, uciekam się przespać

zobacz wątek
13 lat temu
~justa2684

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry