Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
Agus ja obiecuję, że poszperam w ciuszkach Oli ale na razie muszę zadbać o jej zdrowie.
Kurcze wczoraj na basenie wyczułam, że ta jej powiększona pierś już nie jest miękka tylko są małe...
rozwiń
Agus ja obiecuję, że poszperam w ciuszkach Oli ale na razie muszę zadbać o jej zdrowie.
Kurcze wczoraj na basenie wyczułam, że ta jej powiększona pierś już nie jest miękka tylko są małe guzki! Aż się rozpłakałam ze strachu! Endokrynolog kazała nam ją obserwować przez dwa miesiące i zrobić usg jajniczków i badanie krwi jakby nas coś niepokoiło. Usg zrobiliśmy 3 tygodnie temu i nic nie wykazało więc teraz zrobie badanie hormonów z krwi. Tak się boję.. Dzisiaj zadzwonie wieczorem do niej do domu i zapytam co dalej.
Ja nie wiem od czego ona to ma. Odkąd skończyła 11 miesięcy nie dostaje kurczaka i indyka. Powinno się samo wchlonąć a jest coraz gorzej.
Z dobrych wieści to takie, że wyniki w poradni imminologicznej nie wykazały osłabienia odporności. Ma super wyniki. Także tylko się cieszyć. Opryszczka będzie powracać i niestety musimy to przecierpieć. Dodała jeszcze lekarka, że wirus z każdym miesiącem będzie uaktywniałł się rzadziej.
Dobrze, że nie jestem z tym wszystkim sama bo mam Was i mogę się wygadać.
zobacz wątek