Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36

asienkaj gratulacje, kolejny sukces macierzyński, brawo!! :)

A ja miałam dzisiaj małe obtarcie autem :/
Na razie mąż nic nie wie i nie wiem jak mu powiedzieć..
Rano... rozwiń

asienkaj gratulacje, kolejny sukces macierzyński, brawo!! :)

A ja miałam dzisiaj małe obtarcie autem :/
Na razie mąż nic nie wie i nie wiem jak mu powiedzieć..
Rano pojechałam z Olą do przychodni na pobranie krwi, mała tak strasznie płakała a ja razem z nią. Po szpitalu zakaźnym boję się trzymać ją na rękach jak jej pobierają krew, ale dałam radę.
Po pobraniu chciałam podjechać do sklepu po bułkę paryską na śniadanko i w drodze zahaczyłam lusterkiem o inne auto. Moje się złożyło, ale dość mocno porysowało. Zatrzymałam się 30m dalej(gdy znalazłam miejsce) aby zobaczeć moje lusterko i chciałam podjechać do temtego auta, ale nie miałam możliwości zawrócić więc pojechałam kawałeczek dalej i zawróciłam. Ale gdy dojechałam na miejsce tego samochodu już nie było. Czuję się jakbym uciekła z miescja zdarzenia..
Kurcze ci ludzie parkują tak na chodniku, że kierowcy muszą zaczekać aż samochody z naprzeciwka przejadą i dopiero oni wtedy mogą ruszyć. No i ja jakoś źle wymierzyłam i wzięłam na mały łuk :/
Sama też nie wiemow o co zahaczyłam, czy w lusterko tego auta czy w światła bo to był bus.
No to się wygadałam.. ale nadal czuję się źle.
Boję się, że ktoś mnie widział i spisał nr rej a ja przecież wróciłam na miejsce :/

To moje pierwsze ała auta odkąd zaczęłam jeździć czyli od 4 lat eh..

zobacz wątek
13 lat temu
justa2684

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry