Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
gratulacje Agus :) - a mówiłam, że jeszcze przenosisz :D
my wczoraj nad ranem wylądowaliśmy w szpitalu z Luśką - bo dzień wczesniej zaczęła gorączkować i mieć bardzo silne biegunki....
rozwiń
gratulacje Agus :) - a mówiłam, że jeszcze przenosisz :D
my wczoraj nad ranem wylądowaliśmy w szpitalu z Luśką - bo dzień wczesniej zaczęła gorączkować i mieć bardzo silne biegunki. Niestety przestała pić więc postanowiliśmy sprawdzić czy nam się bidulka już nie odwoniła. Tak jak myslałam to jakiś rotawirus - wrrr, niestety wodniste kupki z krwią i galaretowatą substancją co 5 min spowodowały, że ma tak obszczypaną d*pkę aż nie pozwala sie tam dotykać. ...
Ze szpitala będąc już od 7.40 o 13 wyszliśmy - porobili badania krwi, usg no i wykryli powiększony lewy węzeł chłonny, głowienie jelit i za mało płytek czerwonych we krwi - skierowanie do szpitala dostałam ale małej sie polepszyło na pogotowiu, zaczeła pić więc odmówiłam - gdyby się pogorszyło od razu wtedy z nią się stawimy w szpitalu na polankach... ehh jestem zła na siebie bo chciałam ją zaszczepić na rota - ale nie udało nam się zgrać terminu - wiecie może ile taka szczepionka może kosztować? i czy mogę jeszcze Luskę zaszczepic?
zobacz wątek