Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
hej dziewczyny
ja włosków nie obcinam oli. Kiedyś dwa razy grzywkę jej ciachnęłam sama ale już nie podcinam. Ola ma tak długie włoski że kucyk z tyłu mogę jej zrobić :) Czekam tylko aż...
rozwiń
hej dziewczyny
ja włosków nie obcinam oli. Kiedyś dwa razy grzywkę jej ciachnęłam sama ale już nie podcinam. Ola ma tak długie włoski że kucyk z tyłu mogę jej zrobić :) Czekam tylko aż grzywka dogoni resztę.
zaraz wkleję fotkę mojego pioruna ;)
Ja też pisałam kiedyś o biciu. Na nic tłumaczenie, udawanie płaczu, trzymanie rączek itd. Jednak zawsze kiedy zwróce jej uwagę to wpada w płacz, czyli rozumie że tak nie wolno. Czasem potrafi uderzyć mnie kilka razy dziennie a czasem zapomina o biciu na kilka dni. Wyrośnie z tego, już przestałam się przejmować.
A z jedzieniem i gotowaniem...eh...
Słaba ze mnie kucharka a i ola za wilkiego apetytu nie ma :/ Teraz po choróbsku jest całkiem nieźle.
Najgorzej jest z obiadami, ziemniaka nie, marchewki też nie zje. Czasem mięsko sama widelcem i makaron.
Na śniadania kanapki z keczupem! jajka z.. keczupem! Do wszystkiego keczup :)
Za to nigdy nie odmówi serka wiejskiego - uwielbia.
Z owoców to wcina wszystko: borówki, jeżyny, maliny, poziomki, śliwki, jabłka, banany, gruszki pod warunkiem że dostaje do rączki.
Aaaa i lubi też bułkę maślaną i drożdżówki. To też jej daję na śniadanie lub kolację. Aaaa i jeszcze zje naleśnika posmarowanego danonkiem.
A mleczko dostaje rano po przebudzeniu, przed drzemką niewiele i po kolacji tuż przed snem.
zobacz wątek