Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
Justa i u nas sie zdazaja takie chwile (ostatnio bardzo czesto) ze nerwy puszczaja. Ja staram sie zawsze opanowac ale co do wydzierania sie to mysle ze cala klatka jak i nie dalej slysza. Laura...
rozwiń
Justa i u nas sie zdazaja takie chwile (ostatnio bardzo czesto) ze nerwy puszczaja. Ja staram sie zawsze opanowac ale co do wydzierania sie to mysle ze cala klatka jak i nie dalej slysza. Laura raczej sobie nic nie robi z tego i najczesciej wydziera sie mnie, albo kladzie sie na ziemi i krzyczy zeby mnie przekrzyczec. Zawsze smialam sie z mojej sasiadki ktora drze sie tak na swoje dzieci ze uszy pekaja a dzieci ma juz kolo 18 lat ( dodam ze dzieci sa cudownie wychowane, nigdy jeszcze nie spotkalam kogos tak dobrze wyhowanego, zawsze dzien dobry, moze pomoc, moze cos zaniesc potrzymac itp) ale mysle ze teraz moje darcie sie na Laure robi jej konkurencje:) nie wiem, mysle ze jakos trzeba rozladowac napiecie jak sie ma takie charakterne dzieci?
zobacz wątek