Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
Cześć dziewczyny, ja też długo nie pisałam i też z braku czasu. Jak wracam do domu po pracy to szybko jakiś obiad i idę z Zuzią na plac zabaw a później kąpiel, kolacja, itd... zresztą same...
rozwiń
Cześć dziewczyny, ja też długo nie pisałam i też z braku czasu. Jak wracam do domu po pracy to szybko jakiś obiad i idę z Zuzią na plac zabaw a później kąpiel, kolacja, itd... zresztą same wiecie.
W weekendy zazwyczaj wyjeżdżamy nad jezioro.
W tym tygodniu młoda pożegnała smoka i w zasadzie tylko przez 24 godziny marudziła i się upominała o swojego dyda. Wczoraj oglądałyśmy zdjęcia i na niektórych była ze smokiem to mówiła bleeeee:-)
Jeść też nie chce. Zaglądałam jej do buzi ale nie widać aby jakieś nowe zęby wychodziły.
Jeżeli chodzi o mycie ząbków to sama się domaga, najpierw ja jej myję a potem ona sama dokańcza.
Ostatnio Zuzia zaczęła pić mleko krowie z kubeczka, za to mięsa dalej nie chce jeść.
zobacz wątek