Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
Co do jedzienia to zauważyłam, że Mikołaj chętniej je jak my tez jemy /takie wspólne obiadym, razem przygotowujemy śniadanko w weekendy/.
Ja to też czasami nie mam cierpliwości za nim latać...
rozwiń
Co do jedzienia to zauważyłam, że Mikołaj chętniej je jak my tez jemy /takie wspólne obiadym, razem przygotowujemy śniadanko w weekendy/.
Ja to też czasami nie mam cierpliwości za nim latać z talerzem ale moja mama, która na codzień z nim siedzi to też go nie wypuszcza dopóki wszystkiego nie zje. Na stole zawsze ma przygotowane książeczki itp. Tylko, że z kolei ona to ma fioła na punkcie jedzienia :D
Pogoda kiepska co tu robić zasypaim ehhh ...
zobacz wątek