Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 36
MRtusia, trzymaj się, na pewno wszystko się dobrze ułoży.
Justa, rób tak jak Ci serce podpowiada. Każda kobieta potrzebuje trochę czasu dla siebie. Teściową się nie przejmuj.
rozwiń
MRtusia, trzymaj się, na pewno wszystko się dobrze ułoży.
Justa, rób tak jak Ci serce podpowiada. Każda kobieta potrzebuje trochę czasu dla siebie. Teściową się nie przejmuj.
U mnie generalnie z dniem kiedy wróciłam do pracy to dom poszedł w odstawkę. Sprzątam, kiedy mam czas a czasu prawie wcale nie mam. Na szczęście mam Karolinę i ona mi odkurzy i zmyje podłogi a to już dużo. Małżeństwo też mi podupadło, strasznie się odsunęliśmy od siebie. Ostatnio odbyliśmy z mężem poważną rozmowę i mamy mocne postanowienie naprawienia naszego związku. Mąż się szykuje do zmiany pracy i prawdopodobnie 2-3 tygodnie będzie poza domem i wtedy wszystko spadnie na moje barki... na razie sobie tego nie wyobrażam ale wiem, że dam radę, przecież niektóre z was też są sporo czasu same jak Wasi mężowie wyjeżdżają.
No i muszę się wybrać do dietetyka. Przybrałam i źle się z tym czuję a na siłownie czy jakieś ćwiczenia nie mam siły i czasu. Jak nie pracowałam to spędzałam z Zuzą minimum 2 -- 3 godziny na spacerach dziennie a teraz 8 godzin siedzę przy biurku. Zuza jest na etapie placu zabaw i nie mam tak naprawdę ruchu. Nie jem dużo ale wiek niestety też robi swoje.
Dobra już nie marudzę, miłego dzionka dziewczyny.
zobacz wątek