Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
hej dziewczyny
za nami trzeci dzień i chyba najgorszy. Może dlatego że dzisiaj zabawa była w pomieszczeniu a nie na ogródku jak wczoraj i przedwczoraj. Ola płakała jak ją zastawiałam,...
rozwiń
hej dziewczyny
za nami trzeci dzień i chyba najgorszy. Może dlatego że dzisiaj zabawa była w pomieszczeniu a nie na ogródku jak wczoraj i przedwczoraj. Ola płakała jak ją zastawiałam, w trakcie mojej nieobecności też popłakiwała, nawet jak wróciłam i mnie nie widziała to też słyszałam jak płacze. Najbardziej martwi mnie to że jak wspominam temat złobka to mówi mama ne mama ne :(
Jednak jestem dobrej myśli Przekona się na pewno. Minie trochę czasu ale da radę.
Bardziej niż adaptacja w żłobku martwi mnie to że ola tak cierpi. Idą te cholerne górne piatki. Prawa już wczoraj się przebiła, teraz lewa. Wieczorem zaczęła płakać podczas picia mleczka. Pokazała paluszkiem na obolałe dziąsła :/ Posmarowałam jej tantum verde i dałam nurofen. Powinno złagodzić ból.
zobacz wątek