Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
Ja takze bardzo lubie jesien i jesienne ubrania, cieple swetry, szale, kurteczki, lekkie czapki itp:) to lato juz mnie zmeczylo, uwielbiam upaly ale jeden dzien 30stopni, wieczorem burza, a...
rozwiń
Ja takze bardzo lubie jesien i jesienne ubrania, cieple swetry, szale, kurteczki, lekkie czapki itp:) to lato juz mnie zmeczylo, uwielbiam upaly ale jeden dzien 30stopni, wieczorem burza, a nastepnego dnia 15 to juz mozna oszalec:/ a tak jesien i zaraz moja kochana zima:)
U nas tez ostatnio pojawil sie temat nastepnego dziecka, moj narzeczony stwierdzil ze mijaja juz dwa lata od cesarki i ze mozemy sie zaczac starac:) a ja sie tylko popukalam w czolo i powiedzialam ze jeszcze rok conajmniej! chyba bym zwariowala teraz z jeszcze jednym, najpierw ciaza, niewiadomo jak bym ja przechodzial, bo ze pierwsza byla super to nie znaczy ze i druga, mala trzeba nosic czasami a wazy juz 13kg, czasem i z wozkiem musze ja dzwignac, a jakbym muasiala niedajboze lezec to kto sie nia zajmie jak ona nawet bawic sie sama nie chce. Pozniej jedno placze, drugie placze:/ Poza tym nie chce jeszcze jej tego robic, teraz ma mame tylko dla siebie a pozniej zjawi sie nowe dziecko i wydaje mi sie ze Laura tego jeszcze nie zrozumie ze to rodzenstwo, ze musi mi pomoc, ze musi pobyc troche sama zebym ja sie mogla zajac drogim dzieckiem itp. moze jak pojdzie do przedszkola, zobaczy ze inne dzieci tez maja rodzenstwo, bedzie juz madrzejsza, bedzie latwiej i jej i mi. A trzecia rzecz ze w przyszlym roku wyprowadzamy sie na swoje wiec jakos nie wyobrazam sobie siebie w ciazy albo z noworodkiem szukajacej mebli, zabudowy, w przeprowadzce. Wiec narazie wybilam mu to z glowy:)))
zobacz wątek