Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
kurcze dzis jakoś nie mogę się zebrać na wyjście na dwór, ale teraz wychodzimy choć na chwilę - plan był zupełnie inny, ale nie wyszło. Chciałam wziąść dzieciaki i męża na spacer na długą, żebyśmy...
rozwiń
kurcze dzis jakoś nie mogę się zebrać na wyjście na dwór, ale teraz wychodzimy choć na chwilę - plan był zupełnie inny, ale nie wyszło. Chciałam wziąść dzieciaki i męża na spacer na długą, żebyśmy się pociągiem przejechali z dziećmi, ale mąż zapracowany, a ja sama to się z nimi w pociągu i na peronie umęczę i strach.
zobacz wątek