Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
Zapalenie skóry... Madzia dostała taką wielką czerwoną plamę na pleckach na dole. Najpierw myślałam, że od mleka bo wprowadziłam jej na śniadanko chrupki na krowim mleczku. Potem, że raz wyprałam...
rozwiń
Zapalenie skóry... Madzia dostała taką wielką czerwoną plamę na pleckach na dole. Najpierw myślałam, że od mleka bo wprowadziłam jej na śniadanko chrupki na krowim mleczku. Potem, że raz wyprałam jej ciuszki z naszymi w dorosłym proszku ale też nie to. Lekarka powiedziała, że nigdy mogę nie dojść od czego to. No ale wygląd tej zmiany już ma charakter zapalenia skóry i muszę smarować. Madzia strasznie to drapie to jest na granicy pieluszki i tak drapie że aż rozrywa pieluszkę z jednej strony, muszę ją pilnować.
My już mamy wszystkie zęby, piątki szły na raz ale nie było tak źle, pare czopków na kilka nocy z rządu może ze dwa czy trzy.
No i fakt z ciuszków wszystkich na hurra wyrasta, a siostra jak na złość nie wysyła paczki bo się zebrać nie może. Nie chcę jej pospieszać bo mi głupio ale słabo mi się robi jak pomyślę o kupowaniu ciuchów tutaj. Za paczkę dam 200 zł i mam prawie na cały rok ubrań i to tyle, że niektóre patrzę a już za małe bo jakoś wczęśniej się nie dokopałam w szafie albo nie zauważyłam. A tu pójdę do h&m i za 200 zł będę miała z 2-4 rzeczy.
zobacz wątek