Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37
Aniak z dziećmi super, ale ja jestem kobietką która musi mieć pracę, więc kurs z rachunkowości robię.
Co do kombinezonu też bym się wstrzymała do wyprzedaży, skoro ten z zeszłego roku...
rozwiń
Aniak z dziećmi super, ale ja jestem kobietką która musi mieć pracę, więc kurs z rachunkowości robię.
Co do kombinezonu też bym się wstrzymała do wyprzedaży, skoro ten z zeszłego roku jest jeszcze dobry.
Staś za to gada dużo i wszystko go śmieszy. Na całe szczęście nie choruje, ale już nie wiem co lepsze, co rusz wychodzi mu uczulenie na twarzy. Na początku myślałam, że ma to związek ze slońcem i z oparzeniem, ale dziś znów go wywaliło czerwienią na całej twarzy. Już nie wiem od czego to, na słońce nie wychodzi, a z resztą to październikowe slońce nie jest tak niebezpieczne jak lipcowe. Boję się tylko, że będzie mialo to wplyw na gojenie skory na buźce w miejscach, w których była oparzona, czyli około 75% twarzy. Bo skóra po oparzeniu około 3-5 lat dochodzi do siebie, a narazie jest ciensza i nie ma swoich właściwości ochronnych.
Dziobus, napisz jeszcze raz jakie badania robiłaś małej, żeby dowiedzieć się o uczulenie - planuje jutro lub w piątek iść do lekarza i wziąść skierowania na badania, a resztę być może będę robic prywatnie - zobaczę co powie lekarz, a za miesiąc mamy kontrolę u chirurga od oparzenia, zoabaczymy co on na to powie i czy nie przyspieszymy wizyty - do niego i tak idziemy prywatnie.
zobacz wątek