Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 37

jesli chodzi o Toys R us to w mojej ocenie dość drogo - niby sporo zabawek ułożony wiekowo i tematycznie ale jak dla mnie to sklep jak smyk do pooglądania i wymyślenia prezentu,który i tak... rozwiń

jesli chodzi o Toys R us to w mojej ocenie dość drogo - niby sporo zabawek ułożony wiekowo i tematycznie ale jak dla mnie to sklep jak smyk do pooglądania i wymyślenia prezentu,który i tak zazwyczaj kupuje w marketach bądź allegro.

u nas od wczoraj gorączka - 39 - może trochę wyżej - nawet już nie mierzę bo gdy ma zimne rączki, wypieki na twarzy i marudzi wiem, że jest wysoka...tylko nie wiem od czego - cóz zobaczmy jak długo potrwa i co się z niej wykluje...
ja ciastolinę sobie odpuszczam - jak coś wygląda jak jedzenie to zapewne nie oprze się by nie spróbować...więc gdy będzie starsza dostanie...jakoś nie ufam zabawom które polegają na udawaniu, że je się ciastolnę czy piasek w piaskownicy pije jako herbatke - to mi tylko ogłupia dziecko bo z załozenia wie,że topisaek i tego się nie je ale jak widzi, ze ktos udaje i zachwala ''mniam mn iam alepyszna herbatka z piasku'' to mi ręce opadają...tak samo jak udawanie zekamyczki to jakieś tam owoce na torcie...ehh na takie udawanie moje dziecko stanowczo jest za małe

zobacz wątek
12 lat temu
~muszelka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry