Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 39

O Matko...współczuję...życzę zdrowia...oby to jednak nie był rak!
A moja babcia jutro podobno po południu wychodzi ze szpitala. Ale dopiero dziś powiedzieli nam co tak na prawdę jej jest.... rozwiń

O Matko...współczuję...życzę zdrowia...oby to jednak nie był rak!
A moja babcia jutro podobno po południu wychodzi ze szpitala. Ale dopiero dziś powiedzieli nam co tak na prawdę jej jest. Okazalo się że miała zawal serca - i moja mama ją uratowala, nieświadomie, szarpiac i potrzasajac nia w panice. Niestety czesc serca w ogole nie pracuje. Serce wydolne tylko w 30%...lekarz powiedział, że niestety w każdej chwili znow może się zatrzymać, ale rowinie dobrze jeszcze trochę pożyc. Babcia troszkę się podlamala, a potem nawet mowila mojej mamie, ze może nie potrzebnie ja uratowala, ze nie było by kłopotu, a tak rodzina, a zwłaszcza moja mama będzie się martwila i codziennie nia zajmowala itd...ech.
Mam nadzieje ze jednak troszkę lepiej poczuje się w domku. Może jutro uda mi się z Lenka do niej pojsc, to Lenka poprawi jej nastroj. Szkoda mi tylko jednego - jakby coś, to Lenka jest za mala żeby zapamietac babcie na cale zycie...dobrze ze teraz sa zdjęcia i filmy.

zobacz wątek
12 lat temu
~Michalowa

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry