Odpowiadasz na:

Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 39

hulajnoga zakupiona w pudełki do złożenia, ale po złożeniu po prostu stoi. Kasku narazie nie kupowaliśmy bo nie wychodzimy z nią na dwór - Łucja śmiga po domu i balkonie, a u nas zazwyczaj działka... rozwiń

hulajnoga zakupiona w pudełki do złożenia, ale po złożeniu po prostu stoi. Kasku narazie nie kupowaliśmy bo nie wychodzimy z nią na dwór - Łucja śmiga po domu i balkonie, a u nas zazwyczaj działka - jeździmy na nią samochodem a tam to nie da się jeździć na hulajnodze.
Teraz w ciąży to nawet nie chciałoby mi się jej ewentualnie nosić więc wychodzimy bez jakichkolwiek zabawek na dwor.

U nas druga dziewczynka będzie - i nawet się cieszę, bo tyle fajnych ubranek mam po Łucji (muszę tylko troszkę dokupić) .. co do chłopaka cóż, może kiedyś na trzecie się zdecydujemy, ale to już jak nasze plany co do budowy domu się ziszczą i wyjdziemy z bloku.

imię wstępnie wybrane Lenka - zobaczymy czy znów historia się powtórzy i na porodówce ostatecznie zmienimy na inne...

No i zaczęłam zastanawiać się nad porodem na Zaspie...bo po Klinicznej jakoś mam kiepskie wspomnienia...

zobacz wątek
12 lat temu
~muszelka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry