Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 39
ehh, ja bym dużo dała za wskazanie do cesarki.
Nie stać mnie by iśc do swissmedu i dać 6 tys ale gdy zapytałam Doeringa, czy to może być wskazaniem do cesarki to powiedział że nie...
...
rozwiń
ehh, ja bym dużo dała za wskazanie do cesarki.
Nie stać mnie by iśc do swissmedu i dać 6 tys ale gdy zapytałam Doeringa, czy to może być wskazaniem do cesarki to powiedział że nie...
Ogólnie jestem nastawiona bojowo jeśli chodzi o poród. Wyczytałam gdzieś w ich wytycznych przeprowadzania porodu (jakieś konsylium lekarzy),że nie wolno kobiecie po cesarce dawać oksytocyny bo macica może nie wytrzymać takich skurczy i pęknie... do tego poród sn powinien być jedynie próbą z wyraźną aprobatą kobiety rodzącej, a ja gdzieś wyczytyałam, że na karcie którą sę wypełnia już w szpitalu w dniu przyjęcia do porodu można wpisać, że ni wyraża się zgody na poród siłmi natury - tylko, że lekarz i tak swoje zdecyduje - ale gdyby coś było nietak tfu ftu to jest podkładka na to, że z góry się już im sygnalizowało..
Ogólnie mam w planach teraz rodzić na Zaspie - ale nie znam tam lekarza, który mógłby mi pomóc i zdecydować z góry o cc.
Gdybyś mogła podesłać wszelkie informacje odnośnie tej pani doktor na e-mail byłabym wdzięczna + ile kosztuje wizyta i czy ona nie wywali z gabinetu jak się dowie po co złowiek do niej jednorazowa zapukał do gabinetu madziaq1@o2.pl
zobacz wątek