Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 39
Justa już biegnę żeby cie pocieszyć:))
u nas jest to samo!Szymek ma takie jazdy, że czasem awantura trwa po godzinę/ półtorej! krzyk, ryk..masakra, to straszne, ale jak jestem w pracy, to...
rozwiń
Justa już biegnę żeby cie pocieszyć:))
u nas jest to samo!Szymek ma takie jazdy, że czasem awantura trwa po godzinę/ półtorej! krzyk, ryk..masakra, to straszne, ale jak jestem w pracy, to odpoczywam...bada co się da, na ile może..my jesteśmy nieugięci i jak ustaliliśmy zasadę to się jej trzymamy, co Małemu się bardzo nie podoba..on potrafi ze złości rzucać przedmiotami, walić rękami po podłodze..ile ja juz się napłakałam;// ja uważam, ze taki wiek, temperament no i to, że on nie potrafi sobie radzić z emocjami..jest to trudne dla wszystkich, tez zastanawiam się jakby to było jakby się pojawiło drugie dziecko, ale może miało by właśnie dobry wpływ? niestety u nas sie na to nie zanosi, już powoli sie poddaję, ze uda mi się zajść w ciążę:(
zobacz wątek