Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 40
Mi się też przez rok uzbierało aż 5 kg nadprogramowych. Jestem podłamana ciągle mam wrażenie, że sie z każdego ciucha wylewam :) Chyba ruszę chodakowską, lubię też mel b. Nie wiem w końcu czy się...
rozwiń
Mi się też przez rok uzbierało aż 5 kg nadprogramowych. Jestem podłamana ciągle mam wrażenie, że sie z każdego ciucha wylewam :) Chyba ruszę chodakowską, lubię też mel b. Nie wiem w końcu czy się zdecyduję na drugie dziecko. Nie mam do tego przekonania a chyba powinnam... Dzisiaj zostawiam Madzię u babci i jedziemy na jednodniowy wypad na domek w Przywidzu. Pewnie znowu się jakiś kg przypałęta i bede miala jeszcze więcej do zgubienia.
Była u mnie siostra z dziećmi na parę dni. Madzia jak kiedyś była gapa tak teraz wszystko zabiera, to moje i to moje. Nie wiem jak z tym walczyć. Wyczytałam w zaklinaczce dzieci że odebrać zabawkę i oddać dziecku które sie nią bawiło ale średnio daje to efekt.
Z pieluchami dalej nic. Siostry Lenka (1.5) już daje jakieś znaki na siusiu a Madzia zupełnie ma wszystko w nosie. Myślę o zrzuceniu jej pieluch i co będzie to będzie. Ale boję się, że nie wyrobię nerwowo. Nie chcę spalić.
Co do zapuszczania włosków to ja też zapuszczam Madzi, nie podobają mi się krótkie fryzurki u dziewczynek. Nie wiem tylko co z grzywką. Zapuszczam teraz Madzi ale codziennie się nad tym zastanawiam. Ja mam bardzo wysokie czoło i Madzia ma po mnie. Ale ja w grzywce mimo wszystko wyglądam głupio. Ja sama wolę Madzię też z odkrytym czółkiem ale teściowa mi suszy głowę o to.
Mrtusia zdrowia dla całej Twojej rodzinki i odpoczynku od chorób na długi długi czas.
Pozdrawiam Was wszystkie. Mam nadzieje, że wątek nie umrze. Myślę, że po wakacjach odżyjemy.
zobacz wątek