Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 40
Hej! wczoraj jak poszłam po Laure to płakała ze za wczesnie przyszłam, mówiła ze bardzo jej sie podobało:)
dziś mam przyjść później żeby zdążyła umyć ząbki po obiadku:)
zła jestem bo po...
rozwiń
Hej! wczoraj jak poszłam po Laure to płakała ze za wczesnie przyszłam, mówiła ze bardzo jej sie podobało:)
dziś mam przyjść później żeby zdążyła umyć ząbki po obiadku:)
zła jestem bo po 3 dniach rozwaliły nam sie kapcie i musze reklamować
u nas niby 4 godzinki ale wychodzi dość drogo, bo 500-550zł razem z jedzeniem i angielskim, zastanawiałam sie czy to wogóle ma sens, ja nie pracuję i tyle płacimy, ale widze ze ta chwila odpoczynku od siebie jest nam bardzo potrzebna, ja nie mam z kim jej zostawić wiec 24 godziny na dobę zawsze razem, a tak zdążę zrobić zakupy, posprzątać, coś załatwić, coś porobić dla siebie a później caly dzień mamy juz dla siebie:)
zobacz wątek