Re: GRUDNIOWE MAMY 2010 CZ. 40
Faktycznie cisz u nas.
My tez chodzimy do przedszkola i rano jest i katarek w nosku i jakby coś tam było, ale odpukać się nie rozwija. Po chorobie też się bałam powrotu do przedszkola,...
rozwiń
Faktycznie cisz u nas.
My tez chodzimy do przedszkola i rano jest i katarek w nosku i jakby coś tam było, ale odpukać się nie rozwija. Po chorobie też się bałam powrotu do przedszkola, ale jest ok, a nawet lepiej. Teraz to już ja zawożę dzieci i Staszek daje mi buziaka i wchodzi do sali bez żadnego problemu i cieszy się bardzo gdy go odbieramy. Jest bardzo dobrze.
Również przynosi jakieś wierszyki i piosenki i ogólnie dużo opowiada o tym co się działo.
zobacz wątek