Re: GRUDNIOWE MAMY. CZ 19
Sylwiah u mnie miesiąc temu zaczęło sie od kataru a następnego dnia gorączka wzrosła do 39,2 brałam paracetamol na zbicie gorączki, grzałam i pociłam sie w łózku, piłam sok z malin i rutinoscorbin...
rozwiń
Sylwiah u mnie miesiąc temu zaczęło sie od kataru a następnego dnia gorączka wzrosła do 39,2 brałam paracetamol na zbicie gorączki, grzałam i pociłam sie w łózku, piłam sok z malin i rutinoscorbin brałam, wieczorem gorączka spadła a na drugi dzień juz byłam jak nowo narodzona ale sama nie wiem co pomogło, później jeszcze przez tydzień miałam potwornie zawalone zatoki i zaczął sie kaszel ale jakoś samo przeszło, na kaszel piłam mleko (kozie - ohyda!) z miodem
zobacz wątek