Re: Zdrada stanu.
Kupiłem czopkę, pelerynę i buty ;-).
Zamiast czołgu mógłbym wziąć Mercedesa 250 G. Już kilka osób w firmie takie coś testowało i okolicznym skarpom się dostało za to, że nie są płaskie...
rozwiń
Kupiłem czopkę, pelerynę i buty ;-).
Zamiast czołgu mógłbym wziąć Mercedesa 250 G. Już kilka osób w firmie takie coś testowało i okolicznym skarpom się dostało za to, że nie są płaskie ;). Była taka zabawa, że Szef musiał pochować kluczyki :/. Jakieś 20 patoli by takie coś kosztowało na własność ;-). Tyle że coś w komunikacie Harpa o tym jest wspomniane. Że niby na własnych nogach... :>
Autobusu nie biorę. Kierownik wycenił na pięć stów + VAT, co przy tej pogodzie mogłoby się nie zwrócić :/. Dyrektora nie męczę, a z Szefa też sponsora nie będę robił.
A ja jeszcze w pracy. Zaraz na zakupy, do doom i się spakować. Na Siekierowic mam z pół godziny dojazdu, a że gimnazjum dwa dni temu odwiedziłem, to z zamkniętymi oczami... ;) Może zdążę :-).
Pozdrawiam
Japco
zobacz wątek