Mohery?
A ja mieszkam z moherami i bardzo sobie chwalę... Obok w mieszkaniu starsze małżeństwo, u góry 80 letnia babcia. Cichutko, spokój, żadnych imprez, bardzo grzeczni, sympatyczni. To chyba ja jestem...
rozwiń
A ja mieszkam z moherami i bardzo sobie chwalę... Obok w mieszkaniu starsze małżeństwo, u góry 80 letnia babcia. Cichutko, spokój, żadnych imprez, bardzo grzeczni, sympatyczni. To chyba ja jestem dla nich uciążliwa, bo śpiewam pod prysznicem. Znajomi jak przychodzą to mówią że cisza jak w grobowcu. Wzajemny szacunek to podstawa.
zobacz wątek