Zazdroszczę widoku z falowca. Tam widać, że statki wcale nie stoją w jednej linii na horyzoncie. W nowych blokach masz sąsiadów na wynajem. Dziś ten, jutro inny. Część ci nawet nie odpowie na dzień...
rozwiń
Zazdroszczę widoku z falowca. Tam widać, że statki wcale nie stoją w jednej linii na horyzoncie. W nowych blokach masz sąsiadów na wynajem. Dziś ten, jutro inny. Część ci nawet nie odpowie na dzień dobry, bo albo obcokrajowiec, albo zaraz się wyprowadza, więc po co. A w falowcu same stare, znajome gęby. Wiesz kto jest kto, Masz do kogo zagadać.
zobacz wątek