Re: Gdańsk - miasto obciachu
Tak się zastanawiałem: czy to jest żal, rozgoryczenie, stwierdzenie czy pretensja? To, że ktoś dokonał takiego skrótowego podsumowania, nie musi zaraz oznaczać, że Gdańsk to miasto obciachu. W...
rozwiń
Tak się zastanawiałem: czy to jest żal, rozgoryczenie, stwierdzenie czy pretensja? To, że ktoś dokonał takiego skrótowego podsumowania, nie musi zaraz oznaczać, że Gdańsk to miasto obciachu. W końcu wszyscy dobrze znamy to powiedzonko: Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Takie czyjeś stwierdzenie nie jest wystarczającym dowodem, że Gdańsk w jakiś tam sposób upadł. Czy nie lepiej wzorować się na tych którzy mają coś do powiedzenia w sposób ludzki, kulturalny, elokwentny? Po co od razu pluć z powodu jakiegoś ewenementu, który nikogo i niczego nie reprezentuje, co najwyżej próbuje promować własną kulturę i poglądy skrajnie wypaczone. Skup się może na pozytywach będących jakoby światłem tego miasta. Wylałeś swoje emocje na tym wątku - OK. Tylko to niczego nie zmienia i nie tłumaczy, bo taki delikwent i tak nie zawstydzi się, bo to nie jego kierunek i tok myślenia. On i tak będzie stosował skróty i robił swoje. I nic na to nie poradzisz.
zobacz wątek