Rozczarowanie
W moim odczuciu to był mój ostatni miejski Sylwester. Pojechałam z mężem na występ Groome. On się spisał i zrobił show ale dla mnie to za duże tłumy, większość ludzi tak krzyczy do siebie nawzajem...
rozwiń
W moim odczuciu to był mój ostatni miejski Sylwester. Pojechałam z mężem na występ Groome. On się spisał i zrobił show ale dla mnie to za duże tłumy, większość ludzi tak krzyczy do siebie nawzajem (stoją w grupach), że nie słychać muzyki. Na dodatek fajerwerki które puszczali ponad godzinę non stop i też zagłuszały muzykę. Oczywiście ludzie palący bo to impreza na świeżym powietrzu więc zero przyjemności. Tak wiem, marudzę. Po prostu w moim odczuciu to była żadna przyjemność.
zobacz wątek