Kupiłam mieszkanie
Kupiliśmy z mężem mieszkanie w Gdańskich Tarasach z miesiąc temu, umowa deweloperska jest już podpisana to koszt zależny od metrażu mieszkania, my płaciliśmy około 700 zł, ten koszt płaci się po...
rozwiń
Kupiliśmy z mężem mieszkanie w Gdańskich Tarasach z miesiąc temu, umowa deweloperska jest już podpisana to koszt zależny od metrażu mieszkania, my płaciliśmy około 700 zł, ten koszt płaci się po połowie z deweloperem. Przedstawicielem jest Ratajczak Nieruchomości, niektórych pracowników ma mniej lub bardziej doinformowanych co do przekazywania informacji odnośnie tej inwestycji. Ogólnie można się z nimi dogadać. Największym, moim zdaniem, problemem jest brak komórek lokatorskich, ale to wszystko zależy od potrzeb. Codziennie przejeżdżam obok tej inwestycji więc mam stały "nadzór" nad postępem prac. Moim okiem nie jest źle, nawet idą szybciej niż Hossa która buduje się metr dalej. Ciężko tu mówić o tym czy deweloper jest solidny i jak duże będą koszty eksploatacyjne, bo nigdy nie miałam doświadczenia z tym deweloperem ale mam nadzieję że nas nie zawiedzie. Dostaliśmy wiadomość że pomiędzy blokiem etapu I a II ma powstać blok trzeci więc pierwsze co należy zrobić po wprowadzeniu to zainwestować w rolety w oknach bo będzie ciasto, dlatego między innymi robią te bajery na dachu bo dookoła nie ma miejsca na zagospodarowanie wolnej przestrzeni czego wymagają przepisy. Moim zdaniem jest to fajne miejsce i cena dość niska dlatego my zaryzykowaliśmy.
zobacz wątek