Powiedzmy, że Piotrze: można chcieć móc mieć więcej zaufania do tego, pff, dewelopera; mniej skandalicznych opóźnień; mniej paskudnych kominów na "użytkowym" dachu (polecam porównać z wizualizacją,...
rozwiń
Powiedzmy, że Piotrze: można chcieć móc mieć więcej zaufania do tego, pff, dewelopera; mniej skandalicznych opóźnień; mniej paskudnych kominów na "użytkowym" dachu (polecam porównać z wizualizacją, mocny rozjazd); można chcieć umów, które nie zawierają takich punktów jak to, że zrzekamy się wszelkich roszczeń? No coś się spokojnie znajdzie, można chcieć więcej.
zobacz wątek