Plan
My z mężem zrezygnowaliśmy - to będzie dramat z samochodami - miejsce w garażu na jeden, na zewnątrz nie liczcie na wolne miejsca. Drugiego samochodu nie zaparkujecie, wszystko zajmują upchnięte na...
rozwiń
My z mężem zrezygnowaliśmy - to będzie dramat z samochodami - miejsce w garażu na jeden, na zewnątrz nie liczcie na wolne miejsca. Drugiego samochodu nie zaparkujecie, wszystko zajmują upchnięte na siebie bloki.
Widoki na stację paliw lub w okna sąsiadów - przemyślcie, kupcie rzeczywistość, nie wyobrażenia.
zobacz wątek