Odpowiadasz na:

Re: Gdańskie schronisko prosi o pomoc...

byliśmy w ciapkowie :) zostawiliśmy rzeczy :)

jednak nie miałam odwagi oglądać psów... ;) wypakowaliśmy dobytek, zostawiliśmy w tym głównym budynku, chwilę porozmawialiśmy z... rozwiń

byliśmy w ciapkowie :) zostawiliśmy rzeczy :)

jednak nie miałam odwagi oglądać psów... ;) wypakowaliśmy dobytek, zostawiliśmy w tym głównym budynku, chwilę porozmawialiśmy z pracującym tam Panem i pojechaliśmy :P


nie wiem czy to akurat byli wolontariusze wyprowadzający pieski na spacer czy też może przyszli właściciele - ale kilka psiaków było na smyczach i wychodziły poza schronisko :P

zobacz wątek
15 lat temu
AgusiaGda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry