Re: Gdy nerwy ponoszą a potem wyrzuty sumienia.
A może kogoś nie stać na opiekunkę co to kogo obchodzi,nie wszyscy mają łatwo w życiu,nie wszyscy też mają rodziny na miejscu,jazdy teraz orze jak może i wychowuje jak chce,klaps to nie przemoc ani...
rozwiń
A może kogoś nie stać na opiekunkę co to kogo obchodzi,nie wszyscy mają łatwo w życiu,nie wszyscy też mają rodziny na miejscu,jazdy teraz orze jak może i wychowuje jak chce,klaps to nie przemoc ani żadna patologia skoro coś dają to ok.Na moje dziecko nie pomagają,zresztą on ma już 6.5 roku zaciśnie d*pe i lej sobie matka a i tak sobie z tego nic nie zrobi a raczej skutek jest odwrotny,buntuje się jeszcze bardziej.Bardzo trudne mam dziecko,stosujemy z mężem system kar,motywacji ale nic nie skutkuje,nie ma poprawy,jest to proces ciągły czyli poczekajmy aż wyrośnie z niektórych rzeczy tylko oby gorsze nie doszły.
zobacz wątek