Gdy "informacje oficjalne" to rażąca propaganda a "opinie przeciwstawne" zawierają konkretne treści, to jest to materiał do przemyśleń. A że myślenie boli nieprzyzwyczajonych a do podjęcia decyzji...
rozwiń
Gdy "informacje oficjalne" to rażąca propaganda a "opinie przeciwstawne" zawierają konkretne treści, to jest to materiał do przemyśleń. A że myślenie boli nieprzyzwyczajonych a do podjęcia decyzji potrzeba trochę odwagi, to inny fakt.
zobacz wątek