Z PMS-em, jak z terrorystą - nie dyskutuj tylko wykonuj polecenia. Najlepiej z uśmiechem :)
Na dyskusję będzie czas jak przeżyjesz.
Nie wie ten, kto nie doświadczył.
Z PMS-em, jak z terrorystą - nie dyskutuj tylko wykonuj polecenia. Najlepiej z uśmiechem :)
Na dyskusję będzie czas jak przeżyjesz.
Nie wie ten, kto nie doświadczył.
zobacz wątek