Powyższa opowiastka wzięła mi się z bani.
Ni stąd ni zowąd. Choć jest jak najbardziej prawdziwa.
Podejrzewam, że to odruch na wpis bęcwała.
W pip Forumowiczów zna mnie...
rozwiń
Powyższa opowiastka wzięła mi się z bani.
Ni stąd ni zowąd. Choć jest jak najbardziej prawdziwa.
Podejrzewam, że to odruch na wpis bęcwała.
W pip Forumowiczów zna mnie osobiście.
Umieją ocenić, czy to, co piszę, jest prawdziwe.
zobacz wątek