Widok
Przerabiałem rowerek z allegro 12" na 300 z hakiem.
W zasadzie jest to zmarnowany pieniadz. Wolnobiezka ma 1/8 obrotu zanim zazbroi, jak dziecko stanie z pedałami w pozycji pionowej to ma małe szanse aby ruszyć. Masa porownywalna do masy dzicka. Niemiłosierne opory na piastach. Opony jak na głebokie błoto.
W zasadzie po zakupie możesz odrazu szukac lepiej toczacych sie opon, rozebrać tylna piastę i nasmarować od nowa, to co jest tam w srodu przypomina przeschniety budyń a nie smar.
Może dzieci mają o tym inne zdanie, ale koszyki, tabki, bagazniki i błotniki w takich rowerkach sa zbędne, tylko podbijają mase i utrudniaja jazdę.
Z decathlonu dziecko maiło rowerek biegowy i naprawdę nie ma w nim nic, do czego mógłbym się przyczepic.
W zasadzie jest to zmarnowany pieniadz. Wolnobiezka ma 1/8 obrotu zanim zazbroi, jak dziecko stanie z pedałami w pozycji pionowej to ma małe szanse aby ruszyć. Masa porownywalna do masy dzicka. Niemiłosierne opory na piastach. Opony jak na głebokie błoto.
W zasadzie po zakupie możesz odrazu szukac lepiej toczacych sie opon, rozebrać tylna piastę i nasmarować od nowa, to co jest tam w srodu przypomina przeschniety budyń a nie smar.
Może dzieci mają o tym inne zdanie, ale koszyki, tabki, bagazniki i błotniki w takich rowerkach sa zbędne, tylko podbijają mase i utrudniaja jazdę.
Z decathlonu dziecko maiło rowerek biegowy i naprawdę nie ma w nim nic, do czego mógłbym się przyczepic.
Syn dostał od dziadków rowerek marketowy - porażka. Jak dla mnie pieniądze wywalone w błoto. Jakość wykonania taka sobie, problem ze stabilnością itd.
Dwa lata temu kupiliśmy rowerek btwin 16 cali w decathlonie i różnica jest kolosalna (na plus). Nie mogę mu nic zarzucić.
Teraz przymierzamy się do 20calowego roweru i również kupimy w decathlonie.
Mąż w zeszłym roku kupił rower tez w decathlonie i jest bardzo zadowolony. Po roku intensywnego użytkowania nic się z nim nie dzieje .
Dwa lata temu kupiliśmy rowerek btwin 16 cali w decathlonie i różnica jest kolosalna (na plus). Nie mogę mu nic zarzucić.
Teraz przymierzamy się do 20calowego roweru i również kupimy w decathlonie.
Mąż w zeszłym roku kupił rower tez w decathlonie i jest bardzo zadowolony. Po roku intensywnego użytkowania nic się z nim nie dzieje .
Generalnie z wydawaniem kasy na rower jest tak, że tak czy siak wydasz tyle samo. Różnica polega na tym że jak wydasz więcej od razu to masz spokój, natomiast jak chcesz być sprytny i kupisz taniej, to popłyniesz na serwisie i częsciach, a w efekcie wydasz tyle samo co na droższy rower, a nawet i więcej.
Ja kupiłem 11 lat temu porządny rower za 3000 (nawet kredyt na niego wziałem) i dopiero teraz coś się posypało z napędem, a katowałem go srogo. Wczesniej to były rzeczy typu linki, klocki, siodełko (wytarło się), pedały od uderzenia.. wiec rzeczy ktore się normlanie zużywają. Warto wydać więcej i mieć spokój - a przede wszystkim przyjemność z jazdy, bo na porządnym sprzęcie jezdzi się naprawdę fajniej - wbrew temu co uparcie twierdzą niektórzy.
Ja kupiłem 11 lat temu porządny rower za 3000 (nawet kredyt na niego wziałem) i dopiero teraz coś się posypało z napędem, a katowałem go srogo. Wczesniej to były rzeczy typu linki, klocki, siodełko (wytarło się), pedały od uderzenia.. wiec rzeczy ktore się normlanie zużywają. Warto wydać więcej i mieć spokój - a przede wszystkim przyjemność z jazdy, bo na porządnym sprzęcie jezdzi się naprawdę fajniej - wbrew temu co uparcie twierdzą niektórzy.
Kupiliśmy http://addresso.pl/jaki-rower-na-komunie-dla-chlopca/ niespodzianka dla syna udana.
Pierwszy rower 12" kupiliśmy w sklepie 'dziecięcym' drugi już w rowerowym (Kross 16") Z tym pierwszym nic się nie działo (poza zwykłymi usterkami wynikającymi z crash-testów - odpadł dzwonek, lampki itd. :P) ale też nie był zbyt intensywnie użytkowany. Jak mąż składał Krossa (zamawiałam przez neta po przymiarkach na żywo) to od razu stwierdził, ze wszystko lżej chodzi :) Młodemu się bardzo dobrze na nim jeździło. Ten mniejszy miał być dla młodszego synka (w zeszłym roku 3 latka) ale wcale nie chciał na nim jeździć :P - wolał hulajnogę :P I nie był to problem że nie dosięgał do pedałów czy coś bo już rok wcześniej w domu próbował. Waga tego małego 'na rękę' taka sama jak tego większego :P Cena w sumie chyba nie tak dużo niższa od rowerów 'firmowych'.
Jak ktoś ma kase może kupić w decathlonie nie jest to tani sklep.
Decathlon to też maket.
Marketowy nie zawsze oznacza szajs ale trzeba mieć pewne pojęcie w temacie żeby faktycznie nie kupić byle czego.
Tak samo jest na allegro są dobre rowerki i złom.
Jeśli chodzi o rower dla dziecka warto brać pod uwagę rowery używane.
Dziecko szybko wyrośnie z roweru więc po co przepłacać.
Ważne żeby rower
nie miał kół z tworzywa,
miał możliwie małą przednią zębatkę ułatwia ruszanie i jazdę np. po trawie
miał ramę zbliżoną do litery u - co ułatwia wsiadanie i zsiadanie
hamulec w pedałach a nie kierownicy - przy kierownicy ładnie wygląda ale dziecko może o niego się uderzyć i łatwo się psuje, niezawodny jest hamulec przy łańcuchu i w rowerach bez przerzutek taki powinien być
Decathlon to też maket.
Marketowy nie zawsze oznacza szajs ale trzeba mieć pewne pojęcie w temacie żeby faktycznie nie kupić byle czego.
Tak samo jest na allegro są dobre rowerki i złom.
Jeśli chodzi o rower dla dziecka warto brać pod uwagę rowery używane.
Dziecko szybko wyrośnie z roweru więc po co przepłacać.
Ważne żeby rower
nie miał kół z tworzywa,
miał możliwie małą przednią zębatkę ułatwia ruszanie i jazdę np. po trawie
miał ramę zbliżoną do litery u - co ułatwia wsiadanie i zsiadanie
hamulec w pedałach a nie kierownicy - przy kierownicy ładnie wygląda ale dziecko może o niego się uderzyć i łatwo się psuje, niezawodny jest hamulec przy łańcuchu i w rowerach bez przerzutek taki powinien być