Odpowiadasz na:

Stare miewały kalamitki. Wtryskiwałeś ('szczykafkom') olej w środku szerokości piasty, a smar wyciekał nieszczelnościami po bokach, zabierając część brudu. Obecne piasty są szczelniejsze, brud... rozwiń

Stare miewały kalamitki. Wtryskiwałeś ('szczykafkom') olej w środku szerokości piasty, a smar wyciekał nieszczelnościami po bokach, zabierając część brudu. Obecne piasty są szczelniejsze, brud mniej wnika. Chyba, że niesiony np. wodą.

Kalamitki da się kupić luzem. Jak by się uprzeć, można każdą piastę nawiercić, dziurę nagwintować i wkręcić kalamitkę. Trochę bez sensu robota, ale się da. Mam zamiar to zrobić w nowej piaście mojej rikszy, ale to inna historia, tam mam zamiar po prostu sam zrobić piastę, jedynym łożyskiem będzie właśnie smar. Tak działały piasty dawnych wózków dziecięcych, tych w wielkimi kółkami, na genialnych resorach ze skóry, z początku XX wieku. Ciekawe, czy do takich piast też brano specjalny serwis? (Bo resory naprawiał kaletnik, bardzo wyspecjalizowany hajtech, dziś takich nima)

zobacz wątek
8 lat temu
~tX

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry