Widok
Miłam salę jednoosobową z łazienką, w fajnych normalnych kolorach, z tv, telefonem i łazienką.
Panie pielęgniarki - szkok że ze mną wytrzymały...miałam znieczulenie w kręgosłup, i było masakrycznie, bo męczyłam się i ten brak czucia w nogach...i ganiałam te pielęgniarki co 3 minuty by mi stopy dotykały czy już czucie wraca....:D
pozatym, jedzenie rewela, przyszła pani i spytała czy chce..i wymieła 3 rodzaje zup i ze 3 głowne, pozatym zostawiła mi menu żebym sbie wybrała ;)
Drugą operację miała na gardło, wiec po operacji raczej nie jadłam, ale bardzo wszyscy mili, odwiedziny całą dobę praktycznie, w środku nocy przychodzą jak się guzik naciśnie, łózka z pilotem, ja miło wspomiam.
Ale jak mówię, jedna operacja była w 2003 druga w 2005.
Panie pielęgniarki - szkok że ze mną wytrzymały...miałam znieczulenie w kręgosłup, i było masakrycznie, bo męczyłam się i ten brak czucia w nogach...i ganiałam te pielęgniarki co 3 minuty by mi stopy dotykały czy już czucie wraca....:D
pozatym, jedzenie rewela, przyszła pani i spytała czy chce..i wymieła 3 rodzaje zup i ze 3 głowne, pozatym zostawiła mi menu żebym sbie wybrała ;)
Drugą operację miała na gardło, wiec po operacji raczej nie jadłam, ale bardzo wszyscy mili, odwiedziny całą dobę praktycznie, w środku nocy przychodzą jak się guzik naciśnie, łózka z pilotem, ja miło wspomiam.
Ale jak mówię, jedna operacja była w 2003 druga w 2005.
Madness is the gift, that has been given to me!!
moge odstapic termin na histeroskopie na Kliniczna na 9 marca. moze reflektujesz? ja zapisalam sie w grudniu na ten marzec, ale rownoczesnie zapisalam sie w Wojewodzkim, tam wtedy byl miesieczny czas oczekiwania, wiec juz jestem po :) zatem moze udaloby sie podmienic :)
w Wojewodzkim - rano zabieg, wychodzisz po poludniu, na Kliniecznej lezy sie 3 dni...
w Wojewodzkim - rano zabieg, wychodzisz po poludniu, na Kliniecznej lezy sie 3 dni...
Na Klinicznej jest znieczulenie ogólne, innej opcji tam nie ma, a do domu można iść jak się ktoś dobrze czuje tego samego dnia. Ja nie mogę się znieczulać więc wiem bo pytałam czy jest jakaś inna opcja. Zabieg powinno się robić między 8-12 dniem cyklu, trudno utrafić więc robią tak aby nie było miesiączki.
A ja polecam Szpital na Zaspie, miałam tam akurat marsupializację.
Rano przyjęcie-popołudniu operacja, następnego ranka wypis.
Oddział super-schludny, czysty, nowoczesny, w pokoju byłam sama, zespół zabiegowy sympatyczny i z poczuciem humoru. Zabieg bez żadnych komplikacji, jedzenie jak na warunki szpitalne- bez zarzutu.
Rano przyjęcie-popołudniu operacja, następnego ranka wypis.
Oddział super-schludny, czysty, nowoczesny, w pokoju byłam sama, zespół zabiegowy sympatyczny i z poczuciem humoru. Zabieg bez żadnych komplikacji, jedzenie jak na warunki szpitalne- bez zarzutu.