Widok
Miałem mieć to robione, na NFZ, na Polankach.
Czas oczekiwania był dość spory, zdążyłem sobie zrobić w tym czasie komplet szczepień na WZW"B".. ale i zdążyłem troszkę w Necie o tym poczytać. W rezultacie - odpuściłem sobie.
Też mam ciągle katar. Ale wolę to niż milion możliwych komplikacji, którymi jest zagrożona korekta przegrody.
Poźniej rozmawiałem z kilkoma lekarzami - i wszyscy jak jeden mąż twierdzili (oczywiście prywatnie, przy kielichu, a nie w gabinecie:) że dobrze zrobiłem :D
Czas oczekiwania był dość spory, zdążyłem sobie zrobić w tym czasie komplet szczepień na WZW"B".. ale i zdążyłem troszkę w Necie o tym poczytać. W rezultacie - odpuściłem sobie.
Też mam ciągle katar. Ale wolę to niż milion możliwych komplikacji, którymi jest zagrożona korekta przegrody.
Poźniej rozmawiałem z kilkoma lekarzami - i wszyscy jak jeden mąż twierdzili (oczywiście prywatnie, przy kielichu, a nie w gabinecie:) że dobrze zrobiłem :D
Ja miałam i wcale w szpitalu nie leżałam. Z rana miałam zabieg, potem poleżałam w klinice moze z 2 godziny i wybrałam sie do domu Oczywiście wzięlam sobie z pracy tydzień wolnego bo chciałam dojść do siebie (ponoć po kilku dniach mozna już wrócić do pracy ale ja wolalam jednak przeznaczyć trochę urlopu). Tyle że ja robiłam prywatnie, nie wiem jakie są zwyczaje w szpitalu.