Widzę, że mamy w Baninku, lokalnego obserwatora. Taki człowiek to we wsi skarb. On tylko przechodzi sobie i widzi. On jedzie samochodem i całkiem przypadkiem wszystko zauważa. I wtedy z całym swoim...
rozwiń
Widzę, że mamy w Baninku, lokalnego obserwatora. Taki człowiek to we wsi skarb. On tylko przechodzi sobie i widzi. On jedzie samochodem i całkiem przypadkiem wszystko zauważa. I wtedy z całym swoim obywatelskim obowiazkem zaczyna działać.
Pod skrzydłami ma cały ,,aparat" który zgodnie z artykułami potrafi z najgorszego zrobić anioła.
Taki obserwator wcale nie jest ciekawy co kto, kto z kim, dlaczego tak a nie inaczej.
Wcale on taki nie jest. On poprostu nad wszystkim czuwa.
zobacz wątek