Bardzo dobrze, że ktoś reaguje i zwraca uwagę. "Niestety" czasy bezkarnego krzywdzenia zwierząt powoli się kończą, moi drodzy Państwo i czas przyjąć do wiadomości, że albo mam zwierzę i o nie dbam...
rozwiń
Bardzo dobrze, że ktoś reaguje i zwraca uwagę. "Niestety" czasy bezkarnego krzywdzenia zwierząt powoli się kończą, moi drodzy Państwo i czas przyjąć do wiadomości, że albo mam zwierzę i o nie dbam albo nie decyduję się na posiadanie zwierzęcia. Oby jeszcze któregoś dnia przejechał się po Baninie OTOZ i posprawdzał "kojce" - mikro klateczki metr na metr, w których siedzą duże psy. Brawo dla osoby, która zareagowała i dopytuje się o stan koni. Być może nic im nie jest, bo konie faktycznie odpowiednio przygotowane do zimy zarosną grubszym futrem i nie muszą mieć ogrzewanej stajni, ale ktoś, kto nie miał do czynienia z końmi może o tym nie wiedzieć - i bardzo dobrze, że dopytuje. Lepiej 100 razy nadreagować niż raz pominąć krzywdę zwierzęcia.
zobacz wątek