Odpowiadasz na:

Re: Godziny startu rowerzystów

Przecież nie o tym mówię. Pojechać godzinę w nocy rowerem nie jest żadnym wyznacznikem "twardości". Mówię jedynie o tym, że dość mglista dla wszystkich szansa zdobycia tytułu Harpagana na rowerze -... rozwiń

Przecież nie o tym mówię. Pojechać godzinę w nocy rowerem nie jest żadnym wyznacznikem "twardości". Mówię jedynie o tym, że dość mglista dla wszystkich szansa zdobycia tytułu Harpagana na rowerze - staje się przez ten pomysł zmiany godziny startu jeszcze mniej realna, a przecież nie chodzi o to aby stawiać cel niemożliwy do osiągnięcia (vide Harpagan pieszy, gdzie zdobycie tytułu jest w zasięgu wielu ludków) A wstać o 3.00 czy o 4.00 ? To chyba już naprawdę nie ma znaczenia :)))

W.

diablo napisał(a):

> I bardzo dobrze ze o 7. Nie trzeba wstawac calkiem w srodku
> nocy zeby tam dojechac. A kto sobie nie poradzi z godzina jazdy
> po ciemku powinien zapomniec takie imrezy. Jestem za tym zeby
> start byl o 8.

zobacz wątek
22 lata temu
~Wątpliwy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności