U mnie też się pojawił kiedyś taki zaobrączkowany, wyglądał trochę jakby mu się coś stało, ale jak próbowałam do niego podejść to uciekał i w końcu odleciał. Może spróbuj jeszcze raz tam zadzwonić?
U mnie też się pojawił kiedyś taki zaobrączkowany, wyglądał trochę jakby mu się coś stało, ale jak próbowałam do niego podejść to uciekał i w końcu odleciał. Może spróbuj jeszcze raz tam zadzwonić?
zobacz wątek