Jestem oczarowany. Przesympatyczna obsługa, lokal... powiedzmy przewrotnie- przytulny. Najfajniejszy jest nastrój. Bardzo miło słucha się również Pani Szody. Nie znam rosyjskiego, ale podobny śpiew wprowadza świetny klimat. Jestem pełen podziwu. Zresztą podobnie jak dla podanych potraw. Kolejny powód, żeby od czasu do czasu zawitać w Gdańsku....