Oj Kazik, Kazik, zupełnie nie ogarnąłęś tematu.
W BCT zaczęło się od zmasakrowania układu zbiorowego, bo jak obowiązywał, to prezes nie bardzo miał jak wprowadzać tzw. "optymalizację kosztów" i podciągać tzw. "efektywność pracy".
Jak już...
rozwiń
W BCT zaczęło się od zmasakrowania układu zbiorowego, bo jak obowiązywał, to prezes nie bardzo miał jak wprowadzać tzw. "optymalizację kosztów" i podciągać tzw. "efektywność pracy".
Jak już dobrali się do tego tematu, to później nie było już czego ratować ale co ciekawe - zarząd i kadra kierownicza w "optymalizacji kosztów" i "podciąganiu "efektywności pracy" nie została wzięta pod uwagę. Wręcz przeciwnie - zarząd i kadra kierownicza na tej "optymalizacji" zyskała (mówię tu np. m.in. o pakietach medycznych, rzecz jasna tych wypasionych, obejmujących np. wybielanie ząbków, itp.)
zobacz wątek