protest
Gwoli ścisłości,przedstawianie wielkości przeładunków w 2016 -3,3 mln i 2017 roku 2,8 mln ton w kontekście zmniejszenia przeładunków z winy ;zdemotywowanych ; pracowników jest uważam głęboko nie...
rozwiń
Gwoli ścisłości,przedstawianie wielkości przeładunków w 2016 -3,3 mln i 2017 roku 2,8 mln ton w kontekście zmniejszenia przeładunków z winy ;zdemotywowanych ; pracowników jest uważam głęboko nie fer. W 2016 roku jak wszyscy pracownicy portu wiedzą wysoki poziom przeładunków był ściśle związany z ładunkami agro.W 2017 roku tego towaru było relatywnie bardzo mało.Ale czy to znaczy że pracownicy leżeli bykiem? Otóż nie,były inne towary które co prawda nie windowały przeładunków, ale zapewniały dużo wyższe marże pracodawcy. To że nie było agro NIE JEST WINĄ PRACOWNIKÓW, to kwestia zawierania odpowiednich kontraktów ,na wyższym szczeblu ,taki miał być plus dla OT PORT GDYNIA włączenia się w struktury wielkiej korporacji -współpraca między portem a pozostałymi spółkami holdingu ,czego efektem miały być zwiększone przeładunki. A z perspektywy prostego pracownika Portu jakim jestem, mamy z tego tytułu ,przede wszystkim tylko więcej zobowiązań finansowych, Właściciel nie biorąc pod uwage ,ze sam przyczynił się do takiej sytuacji w jakiej tkwimy wcześniejszymi błędnymi decyzjami,usiłuje za wszelką cenę jeszcze więcej wycisnąć z pracowników portu,ale przyznam zniechęcająco działa świadomość ,że gdy w zeszłym roku wszyscy w eksploatacji pracowali na maxa i mieli komplety nadgodzin, a zabrakło pieniędzy na chociażby dziadowską premię na Bożonarodzeniowe święta. talon ,cokolwiek i pracownicy zostali z niczym- to o jakiej motywacji my mówimy? Należy za wszelką cenę domagać sie przywrócenia Układu Zbiorowego ,który zapewnia pracownikom stabilizację i poczucie bezpieczestwa. DOMAGAĆ SIĘ DOTRZYMYWANIA PODPISANYCH ZOBOWIĄZAŃ, KTÓRE NIE PIERWSZY RAZ SĄ ŁAMANE- OBYDWA ZWIĄZKI RAZEM!!!
zobacz wątek